Wyślij prywatną wiadomość
Tak więc zapadła decyzja, że jutro kręcimy krótki film z Mikołajem w roli głównej. Zorganizowaliśmy strój, worek, brody nie zorganizowaliśmy ;). Brodę zrobię sam - stwierdziłem.
Pierwsze na myśl przyszły mi pakuły do uszczelniania rur, które gdzieś tam w domu były. Zatem pakuły, dalej problem jakby je tu razem ładnie zmontować? Na moje szczęście obok pakułów leżała taśma do spoinowania narożników i połączeń płyt G-K ;). Stwierdziłem, że idealnie się nadadzą.
Na początek uciąłem pasek taśmy tak aby sięgał od ucha do ucha :). Następnie rwałem pasma pakułów i wygładzałem je rękami w jednolite kosmki. Po zgięciu takiego pasma mniej więcej w 1/3 długości przepychałem je przez oczko w siatce a następnie rozkładałem i przeciągałem na połowę.
W ten sposób „objechałem“ całą jedną długa krawędź taśmy. Kosmki przepychałem co około 8mm 2 oczka od krawędzi taśmy. Jedno oczko może puścić bo ta taśma lubi się strzępić.
Początkowo chciałem przepychać tak kosmki na całej powierzchni taśmy ale, po przełożeniu kosmków z jednej strony na drugą (wywinięciu ich) okazało się, że gęstość brody jest wystarczająca.
Ta zawinięta strona docelowo będzie górną krawędzią. Wykonałem również otwór na usta a dookoła tego otworu w odległości również 2 oczek od krawędzi wewnętrznej powtykałem jeszcze krótsze, 10-15 cm kosmki. Je również należy wywinąć do strony przedniej przez otwór. Dzięki temu taśma jest praktycznie niewidoczna, nawet z bliska.
Na koniec taśmę spiąłem gumką z metalowymi uchwytami stosowaną powszechnie w różnych maskach. Wygląda trochę jak blond peruka :)
No i pierwsza przymiarka na mnie oraz finalnie na Mikołaju. Nieco kosmków zostawiłem również na włosy.
Na filmie sprawdziła się wyśmienicie :).
Czas wykonania - nieco ponad pół godziny.
Plusy:
- wygląda dosyć realnie, włosy wygląda jednak na mało zadbane (może być to zaletą)
Minusy:
- kosmki dosyć szybko się plączą, należy zatem używać w miarę ostrożnie
- taśma do spoinowania lubi się strzępić
- zapach pakułów nie każdy toleruje ;)