[VIDEO] ŚWIEŻAK
#video #InsERT #programista #biuro #hitfilm #FL Studio #Symetria #korpostory
Dzień dobry. Od dzisiaj pracuję w tej firmie. Miałem się spotkać z panem... No i zapomniało się młodemu programiście. Na szczęście koledzy z firmy, wzięli go pod swoje skrzydła.
Muzyka
O filmie
Okrutnie przydługawy film wzorowany na filmie „Symetria“. Realia więzienne przeniesione zostały na plan firmy IT. Jakoś specjalnie nie jestem nim zachwycony, ale dopóki nie zrobisz czegoś źle, nie będziesz wiedział co masz poprawić. Chociaż, są ludzie, którym film się podobał, albo mówili tak z sympatii ;). Jeśli nie możesz przetrwać pierwszej połowy polecam przewinąć na ¾ — tam w zasadzie zaczyna się scena właściwa.
Za kulisami
Zaczęło się niewinnie. W firmie powstała salka do tak zwanego relaksu i poproszono nas o zrobienie jakiegoś „przedstawienia“ z tym związanego. Nasz kilkuosobowy pokój generalnie słynie w firmie z różnych szalonych pomysłów a ostatnio również i z filmów, nad którymi lubię sobie posiedzieć. No więc #burzamózgów. Co by tu można wymyślić, jak zareklamować nowe pomieszczenie innym pracownikom głównie? Hamaki, leżanki, fotele, stół do piłkarzyków, brakuje tylko worka bokserskiego. Nagle pada znany cytat „To co świeżak, sparing wieczorem?“. Lampka zabłysła, dobra już wiem, robimy scenę z Symetrii. Chodzi rzecz jasna o kultową scenę świeżaka wchodzącego do pokoju grypsery, gdzie po przesłuchaniu wita się z nim uroczy pan w dresie.
Dalej to już modyfikacja dialogów. I zaczyna brakować początku filmu. No i tak w wielkim skrócie powstał początek wprowadzający świeżaka od wejścia do firmy do sceny kulminacyjnej.
Zadanie domowe
Teraz z perspektywy czasu nagrałbym kilka ujęć inaczej, dźwięk poprawił — tym bardziej z racji takiej, że część dialogów się nie nagrała, bo świeży operator rejestratora dźwięku nie ogarnął jego obsługi ;).
Więc rada nr 1. Jeśli dajesz komuś sprzęt, daj mu najpierw 10 minut aby się z nim zaznajomił. Minuta to zbyt mało czasu.
Rada nr 2. Jeśli już aktor musi chodzić po scenie a tym aktorem jest główny operator kamery, zaopatrz się w sprzęt z autofocusem ;). W moim zestawie był co prawda follow focus, ale jego obsługa nie jest wcale prosta, a już na pewno nie dla kogoś kto tylko włącza przycisk record. Obiektywy w lustrzankach mają niestety wielką wadę, która też jest ich zaletą — mała głębia ostrości, która powoduje, że bardzo łatwo wyjść z focusa. Na małym ekranie aparatu nie zawsze widać czy ostrość jest dobrze ustawiona, a potem można się zdziwić siadając do montażu.
Oświetlenie. Niestety mój aparat niezbyt dobrze radzi sobie ze słabym światłem. Wliczając w to korekcję koloru na taką zimną, wręcz martwą trzeba się liczyć z tym, że szum stanie się jeszcze bardziej dokuczliwy niż widać w oryginalnym materiale. Podczas kręcenia filmu nie miałem niestety w swoim warsztacie lamp oświetleniowych, softboxów ale jest to absolutny must have jeśli chodzi o kręcenie wewnątrz pomieszczeń. Zdecydowanie łatwiej ściemnić film niż go rozjaśnić w postprodukcji. Jeśli nie masz statywów z softboxami, skorzystaj ze zwykłych lampek, odbij ich światło od płaskiej powierzchni ściany, blendy, prześcieradła, koc będzie zły, bo nie ma białych koców... Przynajmniej nie u mnie ;).
Oznakowanie terenu. Jeśli kręcisz w miejscu, z którego normalnie korzystają ludzie, uprzedź ich dwa dni wcześniej. W dniu kręcenia przyklej kartki z napisem informującym, że „FILM KRĘCĄ!“. Wpadki z tytułu wejścia do pomieszczenia osoby niepowołanej w trakcie kręcenia rozbrajają całą ekipę.. i samego niepowołanego gościa również :).
Kierownik produkcji. Jeśli ekipa jest rozproszona i jest osobny kamerzysta, dźwiękowiec, scenarzysta, oświetleniowiec to robota jest w miarę prosta. Gorzej jeśli cały sprzęt należy do jednej osoby, więc tylko ona w zasadzie się na nim zna i jeszcze jest scenarzystą. Wtedy bardzo przydaje się jedna dodatkowa osoba, która zaznajomi się ze scenariuszem, z ujęciami i pilnuje aby każde ujęcie zostało nagrane. Dodatkowo podpowiada ona kwestie aktorom itp. Biegając z kamerą i statywami łatwo przeoczyć istotny fragment scenariusza.
To tylko kilka nauk, które wyciągnąłem w trakcie prac nad tym filmem. Uznałem, że warto się nimi podzielić z innymi amatorami kina „domowego“ ;). Jeśli masz jakieś uwagi, tudzież pytania, pisz.
Moje uszanowanko.
