Wyślij prywatną wiadomość
#domek #ROD #ogród #drewno #altana #taras #olejowanie
Przez kilka dni "po godzinach" dorabiałem brakujące deski tu i ówdzie a całą budę pokryłem lakierobejcą. Przyszła pora na dorobienie tarasu i zadaszenia.
Dach ten ma być przedłużeniem dachu nad domkiem zamkniętym. Zabrałem się zatem do położenia deski kalenicowej oraz docięcia krokwi.
W zasadzie dach budowałem identycznie jak pierwszą połówkę więc nie ma się co tutaj rozwodzić więcej.
Łączenie obu połówek dachu występuje na jednej krokwi, jes to to zatem potencjalnie słaby punkt. Dlatego rozpatruję jeszcze wzmocnienie mocowania desek dachowych do krokwi za pomocą listwy podbitej wzdłuż krokwi.
Po zrobieniu dachu zamontowałem jeszcze drzwi zrobione z desek oraz okna. Okna zespolone (dwie szyby, takie jak w mieszkaniach) nabyłem niedrogo z ogłoszenia w serwisie olx.pl. Wymiar niemal idealnie pasował pomiędzy żebrowanie ścian oraz mieścił się w czterech deskach, zatem na elewacji nie trzeba było niczego docinać.
Trochę czasu upłynęło na robotach dachowych. Ale jak dach był już ukończony to można było pracować wreszcie w prawie pełnym cieniu ;). Tego dnia gdy docinałem kantówki na legary pod tarasem z zachodu nadciągnęły deszcze. Wraz z nadciągającą ścianą deszczu w domek uderzył dosyć mocny podmuch wiatru. Poczułem stuknięcie, które zignorowałem w nadziej, że to po prostu odkształcenie domku i taki zgrzyt na deskach.
Nic bardziej mylnego. Tak w połowie ulewy wyszedłem sprawdzić bo jednak stuknięcie nie dawało mi spokoju. Moim oczom ukazała się papa zdarta z 1/4 powierzchni dachu. Żeby tego było mało, rozpruła się tam, gdzie wbite były papiaki (gwoździe). A tu deszcz leje, drabiny nie ma, 3m nad ziemią awaria, cool :). Z pomocą desek jakoś udało się papę przywrócić na pierwotne miejsce aby deski dalej nie zamakały. Wszystko to było spowodowane faktem, że gdy kładłem dach pomiędzy 2 i 3 (krótkim) paskiem papy nie zalepiłem łączenia, bo zabrakło mi lepiku. Pozostała tam szczelina na pół centymetra. Podmuch wiatru wdarł się nią pod spód i dokonał spustoszenia. Kolejnego dnia pospieszyłem do sklepu po nowe wiadro lepiku i usterkę usunąłem.
Taras zazwyczaj budowany jest z desek. Postanowiłem wykorzystać stare deski, które posiadałem, ucięte na 2,5m. Problem był ino taki, że maja one 15mm grubości. Na taras zaleca się minimum 22mm. Postanowiłem jednak zaryzykować i położyć takie. Dodatkowo zwiększyłem liczbę legarów w stosunku do tego co było pod podłogą z OSB.
Całość po zamontowaniu wyglądała po prostu pięknie :), aż żal mi było kłaść na to byle jakie deski.
Miejsca połączeń legarów podparłem jeszcze cegłami, które walały się w okolicy. Z ciekawostek wspomnę o lakierobejcy żelowej. Kupiłem puszkę takiej oto nowości. Po otwarciu ujrzałem budyń w niezbyt apetycznym kolorze - dalekim od tego jakim była opatrzona etykietka na puszce.
Szczerze, to lakierobejca nie zrobiła nam mnie dobrego pierwszego wrażenia. Stwierdziłem odruchowo, że specyfik się po prostu zważył leżąc w aucie przez dwa tygodnie na słońcu. Dałem mu jednak szansę i zacząłem malować kantówki dziwnie fioletowym budyniem. Po chwili fioletowy połysk zniknął i został ładny kolor bejcy ;). W porównaniu do tradycyjnej lakierobejcy to nie zdarza się aby skapnęła z pędzla, nawet jak się nabierze więcej.
No więc położyłem stare deski psując estetykę całej zabudowy.
Kolejny dzień "po godzinach" spędziłem na szlifowaniu desek na tarasie za pomocą wiertarki i tarczy ściernej. Zielona wiertarka chodziła nieustannie przez godzinę - nie zrobiło to na niej większego wrażenia.
Po wyszlifowaniu deski zabezpieczyłem olejem do tarasów w kolorze dębowym - takim jak ściany domku.
Test kropli wody wylanej na olejowane deski.
Kropla na lakierobejcy rozmywa się, na desce olejowanej stoi.
Z innych mniejszych robót, to zrobiłem i pomalowałem framugę do drzwi.
Jeśli się drzwiom bliżej przyjrzeć to między deskami powstały szczeliny. Teraz już rozumiem co oznacza, że drewno musi być sezonowane. Jesli jest świeże i zbyt wilgotne to po przeschnięciu potrafi zgubić parę centymetrów. W tym wypadku deski skurczyły się o około 5mm każda. Jakoś to potem zamaskuję lub wstawię drzwi z litego drewna.
W kolejnej części dalsza zabudowa tarasu.
CZYTAJ DALEJ POZOSTAŁE CZĘŚCI TEGO ARTYKUŁU
TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ