Wyślij prywatną wiadomość
Na czas malowania żona opuściła mieszkanie i chyba dobrze.. bo za miła atmosfera to tu nie panowała ;).
Na pomalowanie całego reaktora i wszelakich części miałem tylko jeden dzień. Musiałem tak rozplanować wszystko aby to było wykonalne.
Wbrew oczekiwaniom niektórych, bioreaktor nie będzie w stylu industrialnym, w związku z czym upozorowałem go na kawał solidnej blachy.
Mniejsze elementy także pomalowałem. W czasie malowania okazało się, że duża puszka lakieru srebrnego metalic nie wystarczy. Spędziłem ponad 3h szukając po całym Wrocławiu w sobotę po południu takiegoż lakieru. Przypadkiem natknąłem się na niego w Obi o dziwo, nie na stoisku z farbami w spreju ;).
Po wyschnięciu farby, wyszły na świat wszelkie nierówności i dziury w szpachli. Postanowiłem załatać je klejem pattex super fix. Powstały przez to białe plamy, które potem trzeba było ponownie zamalować. Niestety zabieg nie całkiem wyszedł i na finalnej obudowie widać niedociągnięcia i białe prześwity.
Twardy lakier akrylowy srebrny metalic (bo takim malowałem) pokryty został ostatecznie Clar lackiem - jeszcze twardszym lakierem bezbarwnym używanym do malowania elementów karoserii aut.
CZYTAJ DALEJ POZOSTAŁE CZĘŚCI TEGO ARTYKUŁU